Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Vianek seria odżywcza - płyn micelarny i tonik 2 w 1, krem do rąk, krem pod oczy

Kilka postów wcześniej pisałam już o rewelacyjnych produktach firmy Vianek ( którym jestem wierna już od kilku dobrych miesięcy) serii niebieskiej - nawilżającej. Tym razem słów kilka o pomarańczowej - odżywczej. A maniowicie o kremie pod oczy, płynie micelarnym & toniku, oraz kremie do rąk. Płyn micelarny z serii nawilżającej okazał się moim ulubionym, a teraz tak się stało się z serią odżywczą Vianka ( kupiony jakiś czas temu w zestawie z kremem do rąk w gazecie " Zwierciadło " ), krem pod oczy zamówiony na promocji w drogerii Kontigo. Odżywczy płyn micelarny i tonik 2 w 1 w 200 ml butelce z tą piękną szatą graficzną. Opakowanie bardzo poręczne i wygodne w użyciu. Dobry i naturalny skład. Płyn posiada wodnistą konsystencję o ładnym i delikatnym zapachu. Bardzo dokładnie i szybko zmywa makijaż. Zauważyłam, że nie podrażnia skóry twarzy i moich oczu, a także jej nie wysusza. Nie zapycha mojej cery. Nie zostawia też lepkiej warstwy na twarzy. Micelek doskonale oczyszcz

EOS balsam do ust Słodka Mięta & krem do rąk Ogórek

Wychodzę z założenia, że markę i produkty EOS albo się kocha albo nienawidzi... W dzisiejszym poście opowiem Wam o dwóch produktach tej marki, a mianowicie o słynnym "  jajeczku " - balsamie do ust i kremie do rąk. Jeśli chodzi o balsam do ust tym razem wybrałam wersję Słodką Mięte, wcześniej miałam smak Grejpfrutowy i Jagody Acai. Z każdego z nich byłam bardzo zadowolona i bardzo się polubiłam z tymi balsamami. Podoba mi się pomysł w jak balsam jest wykonany. Odkręcamy zamknięcie i bezpośrednio aplikujemy balsam na usta (nie przepadam zbytnio za takimi kosmetykami gdzie trzeba wyciągnąć produkt palcami). Balsamy EOS maja przyjemne zapachy/smaki. Moja słodka mięta daje bardzo fajny efekt chłodzenia na ustach. Jajeczka EOS nawilżają bardzo dobrze, radzą sobie ze spierzchniętymi ustami, są bardzo delikatne. Przyjemnie rozprowadza się je na ustach. Doskonała baza pod szminki do ust, szczególnie te matowe. No i mają dobry skład. Podsumowując EOS spełnia moje oczekiwania.

Sylveco tonizujące mydło naturalne ( cytryna i rozmaryn)

Robiąc ostatnio zakupy na mintishop.pl natknęłam się na mydełka od Sylveco, znałam je już wcześniej, ale dopiero teraz postanowiłam je zamówić, a że miałam rabat po ostatnich zakupach mydełko wyszło troszkę taniej - normalna cena 12,90 za 120 g. Zastanawiałam się nad detoksykującym i tonizującym, ale w ostateczności wybrałam te drugie. Mydełko Sylveco zapakowane w ładnym  kartoniku ( co możecie zobaczyć na zdjęciu),  dodatkowo owinięte w szary papier. Wytłaczane na zimno, zawiera olejki : cytrynowy i rozmarynowy. Można je dostać już w sklepach stacjonarnie, jak i  internetowo ( np. na mintishop.pl.) Zapach mocno ziołowy, na samym początku mi bardzo przeszkadzał, ale z biegiem czasu przyzwyczaiłam się do niego. Super sprawa, bo mydełko bardzo dobrze się u mnie sprawdza, jestem nim pozytywnie zaskoczona. Jest idealne dla mojej wymagającej cery. Delikatnie się pieni. Świetnie wygładza i nawilża skórę twarzy. Pozostawia twarz gotową do kolejnych zabiegów. A co najważniejsze po dłuższy

Vianek łagodzącą i regenerująca pomadka do ust

Uwielbiam wszelkie mazidełka do ust i kiedy to zobaczyłam, że moja ulubiona firma kosmetyczna Vianek wypuściła na rynek pomadki do ust, nie mogłam ich po prostu nie mieć i nie wypróbować. Skusiłam się na dwie z nich; serię różową - łagodzącą i czerwoną - regenerującą. Za jedną i drugą dałam 10 zł, więc myślę, że cena jak najbardziej korzystna. Pomadki ( jak to na Vianka przystało) mają bardzo ładny wzór kwiatowy. 4,6 g małych cudowności, które bardzo dobrze nawilżają i regenerują usta. Zapobiegają wysuszeniu ust i ich pękaniu ( jakiś czas temu miałam z tym problem, ale właśnie dzięki pomadkom Vianka usta odratowałam). Dzięki tym pomadkom pozbyłam się suchych skórek. Pomadka o działaniu łagodzącym zawiera oleje tj. kokosowy, jojoba, słonecznikowy i sojowy. A także masło kakaowe i shea. Ta o działaniu regenerującym ( tłoczony na zimno) olej z wiesiołka, malinowy, sojowy i jojoba, z masłem kakaowym o shea. Ich zapach jest po prostu obłędny - łagodzącą ma zapach bananowy, od którego

" Martwe jezioro" i "Czy ten rudy kot to pies?" Olga Rudnicka

Książki uwielbiałam czytać już od dziecka... Za tamtych czasów miałam swoją jedyną, ulubioną autorkę książek i powiem Wam szczerze, że jej książki mam, aż do dziś... Ostatnio miałam okazję czytać dwie książki autorki kryminałów Olgi Rudnickiej - " Martwe jezioro" i " Czy ten rudy kot to pies?". Bez zastanowienia zabrałam się za " Martwe jezioro" i całe szczęście, bo była to cześć I książki. Książka " Martwe jezioro " opowiada o losach 30 letniej Beaty, który pewnego dnia postanawia wynająć prywatnego detektywa, aby sprawdzić czy, na pewno jest córką państwa Rostowskich. W trudnych chwilach wspiera ją przyjaciółka Ulka, która za wszelką cenę chcę wysfatać dziewczynę z jej bratem Jackiem. Cała sprawa przybiera zupełnie inny obrót, kiedy to Beata dostaje zaproszenie na ślub swojej młodszej siostry... Książka " Czy ten rudy kot to pies?" to kontynuacja " Martwego jeziora", opowiadająca o perypetiach Ulki ( przyjaciółki B

Biolove puder do kąpieli Borówka & sól do kąpieli Pomarańcza i Wanilia

Ostatnio w Kontigo była promocja na produkty Biolove. Skusiłam się na puder do kąpieli Borówka i sól do kąpieli Pomarańcza i Wanilia. Najbardziej ciekawił mnie jednak puder do kąpieli. Nigdy takiego specyfiku nie miałam w swojej łazience. Byłam ciekawa czy faktycznie warto. Kupiłam go za ok 12 zł, więc myślę, że nie jest tak źle. Puder znajduje się w papierowej torebce - pojemność to 150 g nie będziemy zaprzeczać, jest go trochę mało, tym bardziej, że starcza go na ok 5 aplikacji, jeśli nasypiemy do wody porządne łyżki pudru. Puder w kolorze jasnego fioletu, zapach bardzo słodki, z czymś mi się on kojarzy, ale aż do tego pory nie mogę sobie przypomnieć czym.... Puder nie zawiera SLS, konserwantów i PEG. W jego składzie znajduje się olej z awokado, olej migdałowy oraz masło shea, ale jeśli chodzi o pielęgnację skóry nie zauważyłam żadnych zmian. Tak jakby puder nie robił zupełnie NIC, a tylko ładnie pachniał i dobrze wyglądał podczas kąpieli. Natomiast jeśli chodzi o sól do kąpieli u

Bania Agafii, Regeneracyjny peeling do stóp

Jakiś czas temu miałam już styczność z kosmetykami Bania Agafii. Siostra dała mi maseczkę dziegciową do przetestowania, ale całkiem o niej zapomniałam, a kiedy wpadła mi  w ręce było już dawno po terminie. Robiąc zakupy na stronie mintishop.pl. natknęłam się na te produkty, ale nie miałam pojęcia, że Bania Agafii ma nie tylko w ofercie maseczki ale też i peelingi do stóp. Nie zastanawiając się dłużej zamówiłam jedna tubkę na próbę. Tak bardzo się polubiliśmy, że przy następnych zakupach do mojego koszyka wpadło jeszcze kilka sztuk, a że dostałam rabat za ostatnie zakupy to peelingi wyszły bardzo niskiej cenie ok. 5 zł za sztukę. Peeling dostaniemy w takiej oto tubce 100 ml jak widzicie poniżej na zdjęciu. Bardzo fajny pomysł, strasznie przypominają mi te musy, które możemy kupić np. w lidlu. Fajna szata graficzna, fajny design, cieszący oko. Bania Agafii to regeneracyjny peeling do stóp - redukcja zgrubień i nagniotków. Dzięki składnikom naturalnym tj. siemię lniane peeling bardzo do

Evolution of Smooth (EOS), Ultra Moisturizing Shave Cream, Ultra nawilżający krem do golenia

Nigdy nie spodziewałam się, że będę tutaj taki post pisać. Kiedy to zobaczyłam, że ( znana większości osób) marka EOS wypuściła na rynek kremy do depilacji, nie byłam tak do końca pozytywnie nastawiona. Pomyślałam... " a co to tam jakieś kremy ? No może kiedyś jeden wypróbuje..." skusiła mnie promocja 2+2 w Rossmannie. Wzięłam lawende i owoce egzotyczne, a później w atrakcyjnej cenie ( bo aż 12,49) dokupiłam wanilię. Krem do depilacji EOS to duża, 200 ml butelka z wygodnym aplikatorem. Po zdjęciu nakrętki naciskamy na pompkę ( z wyżłobionym napisem EOS) i wyduszamy odpowiednią ilość kremu. Jestem bardzo zaskoczona negatywnymi opiniami na temat tego produktu, ponieważ mój post będzie jednak tym postem pochwalnym. Jestem jak najbardziej na TAK, jeśli chodzi o te kremy. Mają gęstą konsystencję. Wystarczą dwie dozy kremu, żeby pokryć całe miejsce depilacji ( głównie chodzi mi tu o nogi). Nie podrażnia, nie uczula. Skóra po depilacji jest bardzo miękka, gładka i nawilżona. Pac

A'pieu, Strawberry Milk, One - Pack & A'pieu White Milk, One-Pack & A'pieu, Icing Sweet Bar Sheet Mask `Watermelon` (Nawilżająca maseczka na bazie wody morskiej oraz ekstraktu z arbuza) A'pieu, Icing Sweet Bar Sheet Mask `Melon` (Odżywczo - kojąca maseczka na bazie wody morskiej oraz ekstraktu z melona)

Jak już wiecie z poprzednich postów jako wielka fanka maseczek wszelkiego rodzaju miałam przyjemność testować maseczki w płachcie marki A'pieu - maska mleczna i truskawkowa, jak i maska z melonem i arbuzem. Wcześniej tylko im się przyglądałam, tym bardziej, że mają takie ładne i urocze opakowania. Ale promocja w Rossmannie 2+2 sprawiła, że trafiły do koszyka. A'pieu White Milk, One-Pack & A'pieu, Strawberry Milk, One - Pack Pierwszą maseczką jaką użyłam była właśnie ta mleczna. Maseczka ma bardzo delikatny, świeży zapach, który czuć już po wyciągnięciu jej z opakowania. Płachta jest bardzo dobrze nawilżona i odpowiednio dopasowana ( otwory na oczy i usta) " nie zjeżdża " nam z twarzy. Bardzo dobrze nawilża, wygładza skórę, odpowiednia dla suchej i wrażliwej skóry. Po usunięciu maski należy wklepać resztę esencji w twarz - po użyciu długo się na niej utrzymuje. Nie pozostawia uczucia lepkości, tak jak w przypadku innych maseczek. Zaraz po użyciu mase

Mixa, Optymalna Tolerancja, Mleczko do demakijażu

Od bardzo dawna jestem wielką fanką płynów micelarnych - szczególnie firmy Vianek, jak już pewnie wiecie. Jakiś czas temu miałam ( zupełnie przypadkowo) przyjemność testować mleczko do demakijażu firmy Mixa i tak się polubiliśmy, że wyłowiłam na promocji buteleczkę mleczka do demakijażu dla siebie. Mleczko ma bardzo fajne 200 ml opakowanie, bardzo lubię takie kosmetyki z pompką, wyciskamy dosłownie tyle produktu ile akurat potrzebujemy. Mleczko ma bardzo delikatny zapach, białą, gęstą konsystencję ( jak widać na zdjęciu). Delikatnie zmywa makijaż, bardzo dobrze nawilża i łagodzi moja wrażliwą skórę, pozostawiając ją miękka i czystą. Nie trzeba pocierać oczu i twarzy energicznie, a jeśli nawet nam się to zdaży, nie podrażnimy naszej skóry. Dokładnie oczyszcza, czasem też stosuję go rano w trakcie mycia twarzy. Mleczko zawiera kojący ekstrakt z róży z olejkami zmywającymi makijaż. Idealne dla skóry bardzo wrażliwej, która jest skłonna do reakcji alergicznych. Podsumowując... Jest