Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Nivea Pop Ball - balsam do ust czerwone jabłko i malina

Jakiś czas temu na promocji w Rossmannie, za ok. 15 zł ( cena regularna 20 zł), kupiłam nowość - balsam do ust Nivea Pop-Ball malina i czerwone jabłko. Kształt wzorowany słynnymi jajeczkami od EOS. Mały, poręczny - lubię takie. Bardzo dobra dostępność ( Rossmann).  Zapach bardzo świeży, delikatny. Balsam bardzo dobrze się aplikuje na usta.  I  w sumie na tym moje zachwyty się kończą.. Balsam do ust pozostawia perłową ślady na ustach, co niekoniecznie wygląda ładnie i estetycznie.  Niestety po dłuższym stosowaniu nie poprawił kondycji moich ust, cały czas były spierzchnięte i nie ładnie wyglądały. Bardzo kiepskie nawilżenie ust, praktycznie znikome. Słabe właściwości odżywcze. Balsam wchodzi w usta i nie wygląda to estetycznie, podkreślając suche skórki. Moim zdaniem nie jest to produkt do codziennej pielęgnacji. Pokładałam wielkie nadzieje w tym kosmetyku, niestety zawiodłam się.... Pozostanę przy moich ulubionych Viankach i EOSach. Pozdrawiam  K. 

Bielenda, Botanic Spa Rituals, Krem nawilżający na dzień/ na noc - Olejek z pestek Malin + Melisa & Serum nawilżające do twarzy - Olejek z pestek malin + Melisa

Ostatnimi czasy bardzo polubiłam markę Bielenda i jej kosmetyki. Jakiś czas temu Bielenda zaskoczyła Nas nowa serią Botanic Spa Rituals, w której skład wchodzą ; serum, kremy do twarzy, hydrolaty lub płyny micelarne. Na sam początek skusiłam się na dwa produkty ; krem nawilżający na dzień/ na noc z olejkiem z pestek malin i melisą, oraz serum nawilżające również z olejkiem z pestek malin i melisą. Oba produkty zamknięte w bardzo ładnych opakowaniach ( krem w szklanym słoiczku, a serum w buteleczce również szklanej z pipetką). Kupiłam je na promocji w Rossmannie ( cena regularna ; serum - 30 zł, krem - 28). Zacznijmy najpierw od serum, które bardzo pięknie pachnie. Nie podrażnia skóry, nie zapycha, przyjemnie nawilża, a co najważniejsze szybko się wchłania. Idealne pod makijaż. Jest bardzo wydajne, wystarczą dwie dozy olejku, żeby pokryć całą twarz. Używam tego produktu zawsze rano i na wieczór, razem z kremem do twarzy z tej samej serii. Skóra jest nawilzona, gładka i bardzo ładnie

Holika Holika Aloe 99% Soothing Gel ( żel aloesowy )

Strasznie długo zajęło mi kupno żelu Holika Holika, bo albo to nie byłam pewna jego działania, albo cena wydawała mi się nie ta, albo też nie było mi zupełnie po niego po drodze. W końcu mając rabat na stronie mintishop.pl zamówiłam na tzw. próbę mniejszą pojemność żelu (55 ml) na przetestowanie. Żel aloesowy Holika Holika zamknięty w przeźroczystym ciekawym opakowaniu w kształcie liścia aloesu ( chociaż niekoniecznie praktycznym, jeśli chodzi o wykończenie produktu do końca). Jak zapewne większość z Was wie jest to kosmetyk wielofunkcyjny. Trzeba jednak uważać z aplikacją, ponieważ można wycisnąć za dużo żelu. Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Konsystencja jest żelowa, lekka, trochę lepka, pomimo tego rozprowadza się dobrze po skórze. Ten żel jest idealną bazą pod makijaż. Zapach przyjemny - aloesowy. Żel koi, nawilża, łagodzi podrażnienia, a skóra pod oczami jest bardzo odżywiona. Niweluje zaczerwienienia.  Bardzo go lubię za swoją wielofunkcyjność. Podsumowując.. Szko

Catrice, Camouflage Cream - korektor kryjący - 010 Ivory

Dokładnie jakieś 5-6 lat temu kupiłam na próbę korektor z Catrice Camouflage Cream. Bardzo go polubiłam, a teraz ponownie do niego powróciłam - robiąc zakupy na ezebra.pl kosztował on ok. 11 zł, a np. w drogerii Hebe ok. 16 - 17 za sztukę. Wybrałam odcień 010 Ivory.  Korektor doskonale ukrywa wszystkie niedoskonałości, ma kremową konsystencję, jest trwały. Posiada bardzo poręczne opakowanie ( nie zajmie nam dużo miejsca w kosmetyczce). Bardzo dobrze radzi sobie z cieniami pod oczami - maskuje je. Z czego naprawdę jestem bardzo zadowolona. Jest bardzo wydajny - taki mały słoiczek, a starcza na kilka miesięcy. Korektor wręcz idealnie wtapia się w kolor podkładu. Bardzo dobra dostępność i cena. Nie uczula, a także nie wysusza. ...Co tu dużo mówić...? Jest to najlepszy korektor jaki miałam do tej pory, a marka Catrice kolejny raz pozytywnie mnie zaskoczyła. I nie raz z miłą chęcią będę do niego wracać. Pozdrawiam  K.