.....odkąd tylko pamięta cały czas poszukiwałam odpowiedniego szamponu dla moich uciążliwych dla mnie włosów...
Ostatnią nadzieją dla mnie była Ziaja , szampon , o którym chcę w dzisiejszym poście Wam opowiedzieć kilka słów wypatrzyłam robiąc zakupy właśnie w sklepie Ziaji. Pomyślałam sobie , że może właśnie ten szampon wzmacniajacy - kuracja kaszmirowa z olejkiem amarantusowym będzie w sam raz dla mnie.
Szampon mieście się w ładnie zrobionej butelce o pojemności 300 ml. Ma gęstą konsystencję , różowa z drobinkami. Zapach bardzo słodki cukierkowy , na początku przypadł mi do gustu ale z biegiem czasu zaczął mi przeszkadzać podczas aplikacji produktu na włosy. Szampon dobrze się pieni. Przeznaczony dla włosów cienkich, normalnych, suchych i delikatnych.
Jak zapewnia nas producent produkt ten ma za zadanie nawilżać włosy i zadbać o zwiększenie objętości, oczyszczać skórę głowy.
Kupiłam i zaczęłam testować... niestety się nie sprawdził , włosy były taki suche , pozbawione życia, blasku, tłuste ( nie powiem że nie mógł to być też efekt kiepskiego spłukiwania wodą ) .
A co jak co.. ale włosy muszą być dla mnie perfekcyjnie zrobione! :D 😂 długo się mi zastanawiając szamponu się pozbyłam , a w zamian kupiłam inny ( o którym też będzie post na blogu 😊 ) . Może komuś będzie służył , ale ja jestem na NIE i chyba już na żaden szampon Ziaji się nie skusze...
Pozdrawiam
K.
Komentarze
Prześlij komentarz