Przejdź do głównej zawartości

Książka ' Dziewięcioro nieznajomych' Liane Moriarty

Ostatnio powstają u mnie na blogu same postu o tematyce książkowej ale z racji wolnego czasu czytam co chwila to nowa książkę, a jak coś bardzo mi się podoba to chce z Wami się tym podzielić.
A dziś słów kilka o książce która, zamówiłam ok 2 tygodni temu. W zeszłym tygodniu ja skończyłam i postanowialm zrobić o niej post. 
A mowa o książce Liane Moriarty pt ' Dziewięcioro nieznajomych'. Już sam opis książki bardzo zachęcił mnie do przeczytania jej.

🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸
Jedno miejsce, dziewięcioro nieznajomych i dziesięć dni, które zmienią wszystko.
To miał być zwyczajny pobyt w SPA. Dziewięcioro nieznajomych przyjeżdża do tajemniczego ośrodka, by „całkowicie przemienić umysł i ciało”. Przemycają wino, papierosy i książki – ale są gorsze rzeczy, które mają do ukrycia.
Odludne miejsce będzie musiało przechować dziewięć sekretów, które absolutnie nie mogą wyjść na światło dzienne. Ale charyzmatyczna szefowa ośrodka zna sposoby na wyciąganie tego, co wstydliwe i skrzętnie ukrywane. Zwłaszcza że sztukę sekretów sama opanowała do perfekcji.
Wszyscy kłamią – to jedyna prawda. Lecz co się dzieje, kiedy nie można już dłużej ukrywać tego, kim się jest? Co zrobisz, kiedy twoje życie będzie zależało od nieznajomego? Czy powiesz mu o sobie wszystko?
Najnowsza książka bestsellerowej autorki "Wielkich kłamstewek", serialowego hitu HBO, to opowieść o tym, co nam dają nasze kłamstwa i kim bylibyśmy, gdyby nie one.

🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸🔸
Dziewięć różnych osób, dziewięć różnych tajemnic i sekretów. A szefowa Tranquillum House gotowa je wyciągnąć że swoich pensjonariuszy za wszelką cenę.
Książkę czyta się przyjemnie i lekko. Mnie wciągnęła od samego początku. Charakterystyka każdego z bohaterów bardzo fajnie opisana. Każdy rozdział opowiada o innym bohaterze. Tak jak czasem denerwowała mnie postać Maszy tak naprawdę mnie intrygowała.
Nieco trochę zaskoczył mnie koniec książki - lekko przesłodzony, ale mimo to fajnie zostały opisane dalsze losy naszych bohaterów po pobycie w Tranquillum House.. 


Świetna opowieść z intrygującą zagadką w tle - psychologiczna książka.
Jak przez dziesięć dni zmieni się życie głównych bohaterów i czy w ogóle się zmieni? Tego dowiecie się czytając tę książkę...
Polecam! To moja pierwsza styczność z książkami tej autorki. Czekam, aby móc przeczytać inne jej powieści.. 🙃😃

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

L'biotica Beauty Land szampon i odżywka do włosów - Nordic

Hej! W dzisiejszym poście chciałam pochwalić się Wam moja ostatnią zdobyczą jakimi są szampon i odżywka do włosów od L'biotica Nordic. Produkty te jakiś czas temu pojawiły się w drogerii Rossmann. Kupiłam je od razu jak skończył mi się poprzedni szampon. Oprócz serii Nordic ( niebieska) dostaniemy jeszcze serię Africa ( pomarańczowa) z bananem, masłem kakaowym i baobabem afrykańskim, India ( różowa) z masłem mango, żeń - szeniem, oraz seria Jungle ( zielona) z masłem murumuru, acai amazońskim i olejem pequi. Jak wcześniej wspomniałam mam wersję Nordic z malina nordycką, olejem z bawełny i rokitnika. Szampon i odżywka przeznaczona dla włosów suchych, zniszczonych oraz farbowanych. Szampon gęstej konsystencji o mlecznej barwie i odżywka w jajecznym odcieniu. Szampon bardzo dobrze się pieni, nawilża włosy, regeneruje je. Włosy nie plączą się, co za tym idzie bardzo łatwo można je rozczesać. Szampon jak i odżywka nie podrażniają skóry głowy, nie uczulają. Bardzo ładnie pachną. Po

Wibo, Eyebrow Pomade (Koloryzująca pomada do brwi) odcień Blonde

Odkąd zaczęłam stosować henne na brwi, zawsze myślałam jak uzyskać efekt pięknych i mocno wyraźnych brwi na dłużej niż 3 dni... Odpowiedź znalazłam kiedy to na Rossmannowskie półki trafiła pomada Wibo, której myślę, że ogólnie nikomu przedstawiać nie trzeba. Jaka to była radość kiedy to upolowałam pomade na promocji. Najpierw kupiłam odcień Black Brown ( który okazał się być trochę za ciemny), później odcień Blonde obawiałam się, że będzie za bardzo jasny, ale okazał się strzałem w dziesiątkę! Pomade stosuję codziennie, bałam się tylko, że makijaż stanie się pracochłonny, jednak stało się inaczej. Konsystencja lekka, jak masełko. Pomada nie rozmazuje się, nie schodzi, bardzo szybko zastyga, a co najważniejsze utrzymuje się cały dzień. W zestawie dołączony jest pędzelek ze szczoteczką, ale ja używam swojego pędzelka. W tym małym słoiczku które widzicie na zdjęciu mieści się 5 g pomady. Nie pogniewałabym się gdyby kosztowała ona 10 zł mniej ( cena regularna ok. 25 zł). Ale na promocj

Bielenda, Botanic Spa Rituals, Krem nawilżający na dzień/ na noc - Olejek z pestek Malin + Melisa & Serum nawilżające do twarzy - Olejek z pestek malin + Melisa

Ostatnimi czasy bardzo polubiłam markę Bielenda i jej kosmetyki. Jakiś czas temu Bielenda zaskoczyła Nas nowa serią Botanic Spa Rituals, w której skład wchodzą ; serum, kremy do twarzy, hydrolaty lub płyny micelarne. Na sam początek skusiłam się na dwa produkty ; krem nawilżający na dzień/ na noc z olejkiem z pestek malin i melisą, oraz serum nawilżające również z olejkiem z pestek malin i melisą. Oba produkty zamknięte w bardzo ładnych opakowaniach ( krem w szklanym słoiczku, a serum w buteleczce również szklanej z pipetką). Kupiłam je na promocji w Rossmannie ( cena regularna ; serum - 30 zł, krem - 28). Zacznijmy najpierw od serum, które bardzo pięknie pachnie. Nie podrażnia skóry, nie zapycha, przyjemnie nawilża, a co najważniejsze szybko się wchłania. Idealne pod makijaż. Jest bardzo wydajne, wystarczą dwie dozy olejku, żeby pokryć całą twarz. Używam tego produktu zawsze rano i na wieczór, razem z kremem do twarzy z tej samej serii. Skóra jest nawilzona, gładka i bardzo ładnie