Nigdy nie spodziewałam się, że będę tutaj taki post pisać. Kiedy to zobaczyłam, że ( znana większości osób) marka EOS wypuściła na rynek kremy do depilacji, nie byłam tak do końca pozytywnie nastawiona. Pomyślałam... " a co to tam jakieś kremy ? No może kiedyś jeden wypróbuje..." skusiła mnie promocja 2+2 w Rossmannie. Wzięłam lawende i owoce egzotyczne, a później w atrakcyjnej cenie ( bo aż 12,49) dokupiłam wanilię.
Krem do depilacji EOS to duża, 200 ml butelka z wygodnym aplikatorem. Po zdjęciu nakrętki naciskamy na pompkę ( z wyżłobionym napisem EOS) i wyduszamy odpowiednią ilość kremu.
Jestem bardzo zaskoczona negatywnymi opiniami na temat tego produktu, ponieważ mój post będzie jednak tym postem pochwalnym. Jestem jak najbardziej na TAK, jeśli chodzi o te kremy. Mają gęstą konsystencję. Wystarczą dwie dozy kremu, żeby pokryć całe miejsce depilacji ( głównie chodzi mi tu o nogi). Nie podrażnia, nie uczula. Skóra po depilacji jest bardzo miękka, gładka i nawilżona. Pachnie bardzo lekko i przyjemnie. Po nałożeniu nie spływa, zostaje na swoim miejscu. Można stosować go na mokrą lub suchą skórę. Tak szybko bym pewnie kremu nie kupiła z racji ceny ( 25 zł) ale myślę, że w promocyjnej cenie warto się skusić i wypróbować.
Wcześniej miałam duży problem, ponieważ po depilacji nóg zostawały mi czerwone kropki na skórze, które niekoniecznie wyglądały ładnie. Zawsze po zabiegu smarowałam nogi balsamem ( Ziaja, Nivea) lub masełkiem ( Biolove). Teraz odkąd używam kremu EOS nie jest to konieczne.
Jestem bardzo zaskoczona negatywnymi opiniami na temat tego produktu, ponieważ mój post będzie jednak tym postem pochwalnym. Jestem jak najbardziej na TAK, jeśli chodzi o te kremy. Mają gęstą konsystencję. Wystarczą dwie dozy kremu, żeby pokryć całe miejsce depilacji ( głównie chodzi mi tu o nogi). Nie podrażnia, nie uczula. Skóra po depilacji jest bardzo miękka, gładka i nawilżona. Pachnie bardzo lekko i przyjemnie. Po nałożeniu nie spływa, zostaje na swoim miejscu. Można stosować go na mokrą lub suchą skórę. Tak szybko bym pewnie kremu nie kupiła z racji ceny ( 25 zł) ale myślę, że w promocyjnej cenie warto się skusić i wypróbować.
Wcześniej miałam duży problem, ponieważ po depilacji nóg zostawały mi czerwone kropki na skórze, które niekoniecznie wyglądały ładnie. Zawsze po zabiegu smarowałam nogi balsamem ( Ziaja, Nivea) lub masełkiem ( Biolove). Teraz odkąd używam kremu EOS nie jest to konieczne.
Jestem bardzo zadowolona z tego, że EOS wypuścił na rynek te oto kremy. Na pewno jeszcze nie raz je kupię. Jednym słowem bardzo polecam!
A Wy mieliście okazję używać tych nowości od EOS? Jakich produktów używacie do depilacji?
A Wy mieliście okazję używać tych nowości od EOS? Jakich produktów używacie do depilacji?
Pozdrawiam
K.
Komentarze
Prześlij komentarz