" Wytańczyć marzenia. Historia osieroconej, czarnoskórej dziewczynki, która stała się PRIMABALERINĄ " Michaela DePrince & Elaine DePrince
Kolejną książkową pozycją, która podbiła moje serducho jest książka " Wytańczyć marzenia. Historia osieroconej, czarnoskórej dziewczynki, która stała się PRIMABALERINĄ " - Michaela DePrince & Elaine DePrince . Zamówiłam ją ze storny czytam.pl za niecałe 11 zł. Już gdzieś, kiedyś słyszałam tym tytule, ale dopiero teraz teraz miałam okazję po nią sięgnąć...
" W sierocińcu w Sierra Leone Michaela de Prince była znana jako dziewczynka nr 27. Samotne dziecko, prześladowane przez innych z powodu bielactwa, nie miało łatwego życia w kraju ogarniętym powojennym chaosem. Pewnego dnia ukochana nauczycielka Michaeli została brutalnie zamordowana. Dziewczynka przeszła wtedy bardzo trudne chwile. Przyszłą baletnicę uratowało znalezione zdjęcie pięknej primabaleriny. Pozwoliło ono Michaeli odciąć się od ponurej rzeczywistości i zacząć marzyć o lepszym życiu. W wieku 4 lat Michaela została zaadoptowana przez amerykańską rodzinę, dzięki której mogła rozpocząć naukę tańca w szkole baletowej Jacqueline Kennedy Onassis. Obecnie jest najmłodszą tancerką Dance Theatre w Harlemie, a jej kariera rozwija się w zawrotnym tempie... "
Książka bardzo mi się podobała, ciekawa, aż do ostatniego rozdziału. Historia z życia wzięta, prawdziwie i dobrze opisana - historia sieroty , która stała się gwiazdą baletu. Książkę czyta się ja szybko, płynnie i przyjemnie. To jedna z tych książek, która bardzo mocno chwyta za serducho. Ta pozycja książkowa i historia w niej opisana pokazuje nam, że warto mieć nadzieję i walczyć o swoje marzenia do samego końca, mając odpowiednie osoby u swojego boku..
Pozdrawiam
K.
Komentarze
Prześlij komentarz