Jako miłośniczka wszystkiego co kokosowe i maseczkoholiczka musiałam wypróbować tą o to maseczkę peel-off... Tym bardziej, że Bielenda to jedna z moich ulubionych firm.
Maseczki Bielendy dostaniemy już w każdej drogerii, 2 małe saszetki, które idealnie wystarczają na dwie aplikacje, w cenie ok. 5 zł. Nie mogąc się doczekać jak sprawdzą się u mnie zaczęłam testować.. Maseczka ma gęstą, niebieską, przezroczystą konsystencję.
Kilka razy z chęcią ją użyłam i tutaj się nieco zawiodłam, kokos i aloes zawarty w produkcie, ale chyba nie mówimy o tej samej masce peel off.
Zamiast aloesu i kokosa wyczuwam ostry, drażniący zapach alkoholu, który czuć jak tylko nałożyłam maskę na twarz. Maska nie robi NIC. Nie zastyga odpowiednio, nie odświeża, nie schodzi, po kilku minutach można odczuć lekkie pieczenie. Aby usunąć ja z twarzy, trzeba się nieźle nagimnastykować.
Jedynymi plusami jakie zdążyłam zauważyć to łatwe rozprowadzanie maski na twarzy, po użyciu skóra jest miękka i gładka, ( ale tylko na małą chwilę) delikatne uczucie chłodzenia. Podsumowując jednym słowem BUBEL - a szkoda.
Myślałam, że polubimy się chociaż trochę, ale jednak ta maska peel off nie jest dla mnie. Mimo wszystko mam ochotę na sprawdzenie innych produktów tej serii.
A Ty? Używałaś już tę serię Bielendy, a może masz jakąś swoją perełkę? Z chęcią poczytam! 👌😎🙂
Maseczki Bielendy dostaniemy już w każdej drogerii, 2 małe saszetki, które idealnie wystarczają na dwie aplikacje, w cenie ok. 5 zł. Nie mogąc się doczekać jak sprawdzą się u mnie zaczęłam testować.. Maseczka ma gęstą, niebieską, przezroczystą konsystencję.
Kilka razy z chęcią ją użyłam i tutaj się nieco zawiodłam, kokos i aloes zawarty w produkcie, ale chyba nie mówimy o tej samej masce peel off.
Zamiast aloesu i kokosa wyczuwam ostry, drażniący zapach alkoholu, który czuć jak tylko nałożyłam maskę na twarz. Maska nie robi NIC. Nie zastyga odpowiednio, nie odświeża, nie schodzi, po kilku minutach można odczuć lekkie pieczenie. Aby usunąć ja z twarzy, trzeba się nieźle nagimnastykować.
Jedynymi plusami jakie zdążyłam zauważyć to łatwe rozprowadzanie maski na twarzy, po użyciu skóra jest miękka i gładka, ( ale tylko na małą chwilę) delikatne uczucie chłodzenia. Podsumowując jednym słowem BUBEL - a szkoda.
Myślałam, że polubimy się chociaż trochę, ale jednak ta maska peel off nie jest dla mnie. Mimo wszystko mam ochotę na sprawdzenie innych produktów tej serii.
A Ty? Używałaś już tę serię Bielendy, a może masz jakąś swoją perełkę? Z chęcią poczytam! 👌😎🙂
Pozdrawiam
K.
Komentarze
Prześlij komentarz