Przejdź do głównej zawartości

książka Lucy Sykes & Jo Piazzy " Diabeł używa Instagrama "


Gdy Imogen Tate, redaktor naczelna magazynu „Glossy” wraca do pracy po półrocznej przerwie, ledwo poznaje własne czasopismo. Jej była asystentka, dwudziestokilkuletnia Eve Morton, zwolniła większość starej załogi, sekretarza redakcji zesłała do magazynu materiałów biurowych, zrezygnowała z tradycyjnych telefonów i zatrudniła stado wysztafirowanych panienek stale przyklejonych do swoich komórek. Imogen, ulubienica świata mody, może i zna prywatne numery do Alexandra Wanga czy Diane Furstenberg, lecz nie odróżnia Facebooka od Twittera, a przez kilka dni nie umiała wyłączyć japońskiego w smartfonie.
Pod rządami Eve „Glossy”, niegdyś słynący z luksusowego wrześniowego wydania liczącego 768 stron, szybko zamienia się w fabrykę wyzysku. Ponadto Imogen odkrywa, że Eve chce zlikwidować wydanie drukowane, sprowadzając je do aplikacji na telefon.
Zagubiona Imogen musi zdecydować, czy spakować swoje manatki i odejść, czy obudzić w sobie cyfrowe zwierzę i stawić czoło Eve, by ratować ukochane pismo i własną karierę...



Przeglądając ofertę taniej książki na stronie czytam.pl , natknęłam się właśnie na książkę " Diabeł używa Instagrama " , do zamówienia jej zachęciła mnie cena , bo kosztuje ok. 11 zł , jak i tytuł...
Kiedy zaczynałam czytać kilka pierwszych rozdziałów nie miałam pojęcia , że książka tak bardzo mi się spodoba, momentami naprawdę nie mogłam się od niej oderwać! A tych momentów było całkiem sporo...

Autorki pokazują Nam w książce dwa pokolenia, klasyki , która jest już niemodna , ustępując miejsca tego co kilka dni temu nie było tak bardzo realne...
W książce przewijają się wątki z aplikacjami tj. Instagram  Twitter, Facebook, Pinterest, Postable etc, z którymi Nasza główna bohaterka musi zmagać się na co dzień, niekoniecznie znając się na rzeczy...
Każda aplikacja podbija internet, no , ale właśnie czy w dobie internetu mamy chociaż odrobinę prywatności? ...



Czy Imogen spanikuję i zrezygnuję z ukochanego pisma Glossy, a może  przeciwstawi się Eve i zawalczy o Glossy i swoje dobro? Dowiecie się tylko jeśli przeczytacie tę książkę...
Zachęcam Was gorąco do tej lektury, kto z Was czytał " Diabeł ubiera się u Prady " na pewno będzie zachwycony...
Polecam serdecznie!!! :D ;)


Pozdrawiam
K.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bielenda, Botanic Spa Rituals, Krem nawilżający na dzień/ na noc - Olejek z pestek Malin + Melisa & Serum nawilżające do twarzy - Olejek z pestek malin + Melisa

Ostatnimi czasy bardzo polubiłam markę Bielenda i jej kosmetyki. Jakiś czas temu Bielenda zaskoczyła Nas nowa serią Botanic Spa Rituals, w której skład wchodzą ; serum, kremy do twarzy, hydrolaty lub płyny micelarne. Na sam początek skusiłam się na dwa produkty ; krem nawilżający na dzień/ na noc z olejkiem z pestek malin i melisą, oraz serum nawilżające również z olejkiem z pestek malin i melisą. Oba produkty zamknięte w bardzo ładnych opakowaniach ( krem w szklanym słoiczku, a serum w buteleczce również szklanej z pipetką). Kupiłam je na promocji w Rossmannie ( cena regularna ; serum - 30 zł, krem - 28). Zacznijmy najpierw od serum, które bardzo pięknie pachnie. Nie podrażnia skóry, nie zapycha, przyjemnie nawilża, a co najważniejsze szybko się wchłania. Idealne pod makijaż. Jest bardzo wydajne, wystarczą dwie dozy olejku, żeby pokryć całą twarz. Używam tego produktu zawsze rano i na wieczór, razem z kremem do twarzy z tej samej serii. Skóra jest nawilzona, gładka i bardzo ładnie...

L'biotica Beauty Land szampon i odżywka do włosów - Nordic

Hej! W dzisiejszym poście chciałam pochwalić się Wam moja ostatnią zdobyczą jakimi są szampon i odżywka do włosów od L'biotica Nordic. Produkty te jakiś czas temu pojawiły się w drogerii Rossmann. Kupiłam je od razu jak skończył mi się poprzedni szampon. Oprócz serii Nordic ( niebieska) dostaniemy jeszcze serię Africa ( pomarańczowa) z bananem, masłem kakaowym i baobabem afrykańskim, India ( różowa) z masłem mango, żeń - szeniem, oraz seria Jungle ( zielona) z masłem murumuru, acai amazońskim i olejem pequi. Jak wcześniej wspomniałam mam wersję Nordic z malina nordycką, olejem z bawełny i rokitnika. Szampon i odżywka przeznaczona dla włosów suchych, zniszczonych oraz farbowanych. Szampon gęstej konsystencji o mlecznej barwie i odżywka w jajecznym odcieniu. Szampon bardzo dobrze się pieni, nawilża włosy, regeneruje je. Włosy nie plączą się, co za tym idzie bardzo łatwo można je rozczesać. Szampon jak i odżywka nie podrażniają skóry głowy, nie uczulają. Bardzo ładnie pachną. Po...

Wibo, Eyebrow Pomade (Koloryzująca pomada do brwi) odcień Blonde

Odkąd zaczęłam stosować henne na brwi, zawsze myślałam jak uzyskać efekt pięknych i mocno wyraźnych brwi na dłużej niż 3 dni... Odpowiedź znalazłam kiedy to na Rossmannowskie półki trafiła pomada Wibo, której myślę, że ogólnie nikomu przedstawiać nie trzeba. Jaka to była radość kiedy to upolowałam pomade na promocji. Najpierw kupiłam odcień Black Brown ( który okazał się być trochę za ciemny), później odcień Blonde obawiałam się, że będzie za bardzo jasny, ale okazał się strzałem w dziesiątkę! Pomade stosuję codziennie, bałam się tylko, że makijaż stanie się pracochłonny, jednak stało się inaczej. Konsystencja lekka, jak masełko. Pomada nie rozmazuje się, nie schodzi, bardzo szybko zastyga, a co najważniejsze utrzymuje się cały dzień. W zestawie dołączony jest pędzelek ze szczoteczką, ale ja używam swojego pędzelka. W tym małym słoiczku które widzicie na zdjęciu mieści się 5 g pomady. Nie pogniewałabym się gdyby kosztowała ona 10 zł mniej ( cena regularna ok. 25 zł). Ale na promocj...