Jakiś czas temu na promocji w Rossmannie, za ok. 15 zł ( cena regularna 20 zł), kupiłam nowość - balsam do ust Nivea Pop-Ball malina i czerwone jabłko. Kształt wzorowany słynnymi jajeczkami od EOS. Mały, poręczny - lubię takie. Bardzo dobra dostępność ( Rossmann). Zapach bardzo świeży, delikatny. Balsam bardzo dobrze się aplikuje na usta. I w sumie na tym moje zachwyty się kończą.. Balsam do ust pozostawia perłową ślady na ustach, co niekoniecznie wygląda ładnie i estetycznie. Niestety po dłuższym stosowaniu nie poprawił kondycji moich ust, cały czas były spierzchnięte i nie ładnie wyglądały. Bardzo kiepskie nawilżenie ust, praktycznie znikome. Słabe właściwości odżywcze. Balsam wchodzi w usta i nie wygląda to estetycznie, podkreślając suche skórki. Moim zdaniem nie jest to produkt do codziennej pielęgnacji. Pokładałam wielkie nadzieje w tym kosmetyku, niestety zawiodłam się.... Pozostanę przy moich ulubionych Viankach i EOSach. Pozdrawiam K....
*Beauty*Fashion*Lifestyle*Nails*